









PATRONI INDYWIDUALNI
MAREK
PAWEŁ
AGNIESZKA
OLA
MONIKA
KAROLINA
MATEUSZ
DAREK I DARIA

MAREK
Cześć, jestem Marek, mam 31 lat i z zawodu jestem Inżynierem Oprogramowania, specjalizującym się głównie w systemach finansowych. Moja pasja do sztuk walki sięga daleko wstecz – zacząłem trenować karate pod okiem Senseia Mariusza w wieku 8 lat, a przez kolejne 10 lat rozwijałem swoje umiejętności, osiągając poziom 5 KYU.
Na treningach również poznałem Sensei Krysię. Oboje zdawaliśmy na 5 KYU podczas tego samego egzaminu w 2007 roku (tego egzaminu nie sposób zapomnieć). Sztuki walki zawsze pozostawały moją pasją, więc w szkole średniej zacząłem również trenować Brazylijskie Jiu Jitsu, kontynuując to przez kolejne 4 lata.
Interesuję się również szeroko pojętą elektroniką oraz fotografią.
Chociaż przez wiele lat nie było kontaktu z Sensejami Krysią i Mariuszem, zawsze śledziłem zaangażowanie Stowarzyszenia, mocno kibicując ich działaniom. Moje regularne wsparcie dla Satori zaczęło się od zeszłorocznego wyjazdu na Cypr, gdzie chciałem pobudzić zbiórkę funduszy. Od tamtego czasu moja rola jako Patrona trwa, ponieważ uważam, że działania Stowarzyszenia przynoszą ogromne korzyści dla lokalnej społeczności, zwłaszcza dzieci i młodzieży. Jestem przekonany, że każda przekazana złotówka dla Satorii jest właściwie spożytkowana.
Dla mnie Satori to nie tylko organizacja – to jak wielka rodzina, gdzie każdy jest równie ważny. To miejsce, które daje wsparcie i możliwości rozwoju każdemu, kto go potrzebuje.

KAROLINA
Cześć! Jestem Karolina, z zawodu inżynierka budownictwa specjalizującą się w procesie kontraktowania i wycen inwestycji budowlanych, a na pełnych obrotach mama Zosi i Mikołaja trenujących w sekcjach Satori Złotów i Satori Krajenka.
Od zawsze fanka ruchu i aktywnego spędzania czasu, nieznoszącą nudy, bierności i braku szczerości. Lubię podróżować daleko i blisko, próbować nowego – wyznaję zasadę, że żałuje się tylko rzeczy których się nie zrobiło.
Oprócz wsparcia Satori w formule Patrona, staram się wspierać Stowarzyszenie także swoim czasem – w formule Wolontariatu, co w zasadzie jest transakcją obustronną bo po prostu ich lubię
Od pierwszych treningów, wspólnych turniejów, integracji a także ostatniego wyjazdu do Irlandii Północnej dostrzegam jaką wartość niesie ze sobą ta znajomość dla dzieci, a co za tym idzie dla naszej rodziny – to przyjaźnie, relacje i szacunek bez względu na stronę maty po której się stoi.
Dla mnie, jako mamy Małych Wojowników jest to okazja do bycia na backstagu ich świata – świata sztuk walki karate, razem wartości z niego wyniesione zadomawiamy także pod naszym dachem.

PAWEŁ
Siema, jestem Paweł. Z zawodu jestem policjantem. Na co dzień służę w Komendzie Powiatowej Policji w Złotowie. Prywatnie jestem tatą trójki dzieci, które ze mną uczestniczą w zajęciach w Stowarzyszeniu Satori.
Moje zamiłowanie do Stowarzyszenia to czysta przyjemność, chęć bycia potrzebnym i potrzeba realizacji swoich indywidualnych przekonań. Patronat i zarazem wolontariat w Stowarzyszeniu Satori daje mi możliwość podziękowania Im za to, co robią. A robią wielkie rzeczy!!! Niesamowite wyjazdy krajowe czy zagraniczne, zawody, treningi i karne pompki – kształtują w Nas ducha walki. Satori to także rodzinna atmosfera, przyjaźnie i dobrze zainwestowany czas.
Współpracuję z Stowarzyszeniem Satori od 3 lat i jestem przekonany o ich pozytywnym wpływie na dzieciaki i nie tylko. Projekt wolontariatu to również spełnianie samego siebie. Wyznaczanie i przesuwanie granic, ile jeszcze mogę i ile jeszcze da się zrobić. Z natury jestem społecznikiem, więc pomaganie przez patronat czy wolontariat to dla mnie codzienność.
Pomagajcie i wspierajcie Stowarzyszenie Satori bo naprawdę WARTO !!!
